Wiosna to piękny czas przebudzenia. Z niecierpliwością szukamy jej pierwszych oznak w przyrodzie. Pierwsze zielone źdźbła trawy, pąki na drzewach, czy przebijające się przez ledwie odtajałą ziemię pierwsze wiosenne kwiaty, budzą w nas nadzieję i dodają energii po czarno- białej zimie. Jak zaserwować sobie terapeutyczną dawkę zieloności i kwiecistości tuż pod swoim domem, która potowarzyszy nam przez całą wiosnę?
Do wyboru do koloru.
Gama wiosennych roślin jest przeogromna. Odpowiednio dobrane będą kwitnąć nawet od lutego, aż do czerwca, ustępując miejsce kwiatom letnim. Zanim jednak sięgniemy po paczki z cebulkami, nasiona czy piękne, gotowe sadzonki, warto zrobić rozeznanie wśród wiosennych roślin kwitnących. To, co powinno nas zainteresować, to nie tylko kolory kwiatów, ale przede wszystkim czas ich kwitnienia, wysokość dojrzałej rośliny, czy warunki, jakich potrzebuje. Dzięki takim informacjom możemy zaplanować rabatę idealną.
Większość roślin wiosennych to rośliny lubiące cień lub półcień. Jest tak między innymi dlatego, że wiosna to czas, kiedy dni dopiero zaczynają się wydłużać i o każdy promień słońca trzeba walczyć. Te "najtwardsze" będą wychylać swoje pędy już w lutym. Kogo możemy się spodziewać na kwietnej grządce już u schyłku zimy?
Jako pierwsze nasze oczy będą cieszyć śnieżyczki przebiśniegi (Galanthus nivalis). Ich małe, białe główki to dla wielu znak, że wiosna wreszcie nadeszła! Bardzo lubią towarzystwo drzew liściastych, które jesienią stworzą im dodatkową ochronę przed chłodem ze spadających liści, a wiosną ich bezlistne gałęzie nie będą odbierały słońca. Podobnie ma się sprawa z rannikiem zimowym (Eranthus hiemalis), czy wielobarwnymi krokusami wiosennymi (Crocus verus). Te ostatnie fantastycznie prezentują się również wplecione w trawnik. Zielony dywan dopiero będzie nabierał sił po okresie mrozów i śniegów, a fioletowe, żółte czy białe kwiatki sprawią, że już na tym etapie będzie wyglądał spektakularnie i uroczo. Wszystkie te rośliny wczesnowiosenne charakteryzują się raczej drobnymi kwiatostanami, więc warto zadbać o odpowiednią gęstość ich nasadzeń.
Z początkiem marca będą do nich powoli dołączać między innymi śnieżyca wiosenna (Leucjojum vernum) ze swoimi dzwoneczkowymi kwiatkami, niebieskie połacie cebulicy syberyjskiej (Scilla), najróżniejsze odmiany zawilca (Anemon) czy soczyście kolorowe pierwiosnki (Primula).
Kwiecień, który nie bez powodu nosi taką nazwę, to już czas na całą feerię barw. Zaczynają kwitnąć żółte narcyzy (Narcissus), różnokolorowe hiacynty (Hyacinthus), no i oczywiście królowie wiosennych bukietów- tulipany (Tulipa). Są to rośliny nieco wyższe, niż te wczesnowiosenne. Warto mieć to z tyłu głowy przy późniejszym planowaniu rabaty. Kwiecień to również czas kwitnienia krzewów takich, jak forsycja (Forysthia intermedia) czy pachnące ozdobne wiśnie japońskie (Prunus serrulata).
Po kwietniowym zachwycie, czas na istne kwiatowo- zapachowe szaleństwo w maju! Urocze konwalie majowe (Convallaria), drobniutkie szafirki (Muscari), dzwonki (Hyacihoides), pełne kwiatostany Floksów (Phloks), zniewalające piwonie (Paeonia) i w wyższych partiach: magnolie (Magnolia), bzy (Syring vulgaris), czy krzewuszka (Weigela florida) sprawiają, że majowe wieczory będą pachnieć nadzwyczajnie, a w ciągu dnia będzie nam towarzyszył wielobarwny pejzaż kwiatowy.
Wymieszane, ale zaplanowane.
Gdy zdecydujemy się już na konkretną listę roślin, możemy zacząć planować rabatę. Możemy stworzyć jednokolorowy przegląd różnych kształtów i wysokości kwiatów. Idąc w inną stronę, stworzymy wielobarwne ścieżki, cieszące oko kolorami. Jednemu przypadnie do gustu kwietny dywan z roślin niskorosłych, innemu las wyciągających się do słońca kwietnych główek. Ktoś zdecyduje się na zaplanowaną w każdym calu rabatę piętrową, a inny na delikatny, kontrolowany kwietny chaos. Koncepcja wiosennej rabaty zależy tylko i wyłącznie od naszych upodobań i wyobraźni. Przy projektowaniu warto jednak zwracać uwagę na okres kwitnienia poszczególnych roślin tak, by te przekwitające zastępowane były kolejnymi. W ten sposób na naszej rabacie nie będzie pustek i przerw w "dostawie" nowej porcji kwiatów. Istotne jest również miejsce, jakie wybraliśmy na swoją rabatę. Jego predyspozycje powiedzą nam na jakie gatunki możemy sobie pozwolić, a które lepiej odpuścić. Przystępując do planowania, najlepiej rozrysować sobie nasz kwietny zakątek. Nie musi to być profesjonalny projekt. Wystarczy, że oznaczymy sobie na przykład kolorami poszczególne typy roślin. Możemy je pogrupować ze względu na wysokość, cieniolubność, czy okres kwitnięcia. Następnie rozrysować sobie, jak to widzimy i z takim szkicem przystąpić do nasadzania i siania.
Zadbaj o to już jesienią!
Większość wiosennych kwiatów rabatowych, które znamy, to rośliny cebulowe. Oznacza to dla nas, że jeżeli chcemy cieszyć się kwietnym urodzajem od wczesnej wiosny, powinniśmy późnym latem lub początkiem jesieni umieścić ich cebulki w ziemi. Podobnie powinniśmy postąpić z większością bylin i krzewów. Pierwsze prace nad wiosenną rabatą powinniśmy zacząć od odpowiedniego przygotowania gleby. W okolicach sierpnia- września, po usunięciu wszelkich chwastów, warto przekopać ziemię wraz z dodatkiem nawozu organicznego, czyli kompostu bądź obornika. W sklepach ogrodniczych można je dostać bardzo dobrej jakości.Warto zapytać doradcy w sklepie, który będzie najlepszym wyborem pod rośliny wczesnowiosenne. Po przekopaniu należy wyrównać powierzchnię ziemi. Teraz można przystąpić do siania i sadzenia. Z zaproponowanych w pierwszym akapicie roślin, pierwsze do gruntu trafiają Floksy. Ich nasiona rozsiewamy w wybranych miejscach już w sierpniu. Od września praca rusza już pełną parą. Schyłek lata i początek jesieni to czas na posadzenie piwonii, możemy zacząć wsadzać większość cebulek i pierwiosnki. Do października powinniśmy poczekać jednak z konwaliami. Druga połowa października i listopad to czas na krzewy, między innymi magnolie i ozdobne wiśnie. Jesień właściwa to czas, gdy te rośliny są już w stanie spoczynku, więc łatwiej będzie im się zaaklimatyzować i przetrwać nadchodzącą zimę. Oczywiście można je zasadzić również wiosną, kiedy temperatury będą już powyżej zera, również w nocy. W takim wypadku musimy jednak poczekać na ich kwiaty do kolejnego sezonu. Przygotowaną rabatę warto okryć przed zimą korą bądź iglastymi gałązkami, ochraniając w ten sposób cebule i kłącza przed nadmiernym przemarznięciem.
Pielęgnuj, doglądaj i zachwycaj się!
Przy różnorodności roślin na wiosennej rabacie co rusz możemy cieszyć się nowymi okazami i barwami. Aby jednak nasz kwietny zakątek nie straszył suchymi badylami i zwiędłymi kwiatami, musimy regularnie go doglądać. Zaczynając jednak od początku, czyli od schyłku zimy, pierwsza rzecz, jaka przyjdzie nam zrobić to odsłanianie rabaty spod okryć. Warto przy tym zwracać uwagę na prognozy pogody i zdejmować zabezpieczenia warstwowo, by roślina mogła bez nadmiernego stresu przyzwyczajać się do panujących warunków. Gdy pierwsze kwiaty zaczną zdobić naszą rabatę, wchodzimy na kolejny poziom pielęgnacji. Przede wszystkim regularnie musimy przycinać przekwitnięte kwiaty. W ten sposób nie będą szpeciły rabaty, a ich zielone pozostałości stworzą piękne tło pod kolejne zakwitające rośliny. Na bieżąco możemy dosadzać również bratki (Viola), stokrotki (Bellis) czy niezapominajki (Myosotis). Pośród kwiatów i roślin ozdobnych, warto znaleźć miejsce na kilka sadzonek ziół. Są one często nie mniej ozdobne, cudownie pachną, ale również odstraszają szkodniki. No i oczywiście można wykorzystać je w kuchni. Ciekawy efekt możemy uzyskać poprzez dodanie do kwiatowego krajobrazu fioletowe liście bazylii, pstrokate liście szałwii lekarskiej "Tricolor", czy kępkę drobnolistnego oregano.
Kiedy wiosna zawita do nas już w pełnej krasie, nadchodzi również czas na porządki. Jeżeli ziemia jest miękka to znak, że czas na pozbycie się chwastów i spulchnienie gleby. Warto również podsypać rośliny odrobiną nawozu bogatego w azot.
Z myślą o kwietnym lecie.
Gdy piękna wiosenna rabata cieszy nasze oczy, nie możemy zapominać, że wkrótce nadejdzie lato. Aby cieszyć się barwami i zapachami, gdy wiosna się skończy, powinniśmy zadbać o uzupełnianie kwietnej grządki o rośliny letnie. Ze względu na mroźne zimy w Polsce, wiele kłączy i bulw roślin nie może przezimować w ziemi. Dlatego w miejscach zwolnionych przez przekwitające rośliny wiosenne możemy posadzić między innymi begonie (Begonia), frezje (Freesia), kalie (Zantedeschia), dalie (Dahlia) czy lilie (Lilium). Dzięki temu lato w naszym ogrodzie będzie równie zachwycające, co wiosna.
Ogrodowa terapia kwiatowa
Piękne kwietne rabaty cieszą oczy i nozdrza. Okazuje się jednak, że samo otaczanie się roślinami, ale również praca przy nich skutecznie poprawia nasze samopoczucie! Śpiew ptaków, zapach roślin, promienie słońca i obserwowanie efektów swojej pracy, skutecznie obniża poziom stresu i pomaga się wyciszyć. "Ogrodową terapię", a mówiąc profesjonalnie, Hortioterapię coraz częściej zalecają lekarze i terapeuci. Zaobserwowano, że wśród osób przewlekle chorych, starszych czy po prostu samotnych, ogrodoterapia przynosi bardzo dobre efekty. Czas spędzony w ogrodzie pozwala na kontakt z naturą, zajęcie czymś głowy i rąk. Osoby stosujące ją nabierają chęci do życia i czują się potrzebne. O czarodziejskiej i ozdrowieńczej sile natury i ogrodu pisała już Frances Hodgson Burnett w "Tajemniczym ogrodzie". I choć to książka dla dzieci, okazuje się, że niesie w sobie prawdziwą tajemnicę roślin.
Przydomowy ogród bez kwietnej rabaty byłby jak niedokończony obraz. Dobrze zaplanowana i zaopiekowana będzie zachwycać nas od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Na dodatek w zamian za pielęgnację, odwzajemni się tym samym, poprawiając nie tylko wygląd naszego otoczenia, ale również wnętrze naszej duszy i głowy. Jeśli więc wokół naszego domu nie ma jeszcze gąszczu kwiatów, to najlepsza pora, by zagłębić się w roślinnych leksykonach i zacząć planować nasz terapeutyczny zagajnik i cieszyć się nim od następnego sezonu w pełnej krasie.
Zobacz również:
Wiosna - hiacynty w Twoim domu